Depresja w ciąży bywa lekceważona, bo jej objawy przypominają dolegliwości ciążowe. Kobiety cierpią na drażliwość, męczliwość, wybudzanie się w nocy albo problemy z łaknieniem. Od niedawna ginekolodzy i położne mają obowiązek ocenić ryzyko i nasilenie depresji u wszystkich kobiet. Należy to wykonać w I i III trymestrze ciąży. Dlatego też podczas wizyty u ginekologa oraz w trakcie spotkania z położną w szkole rodzenia możesz usłyszeć pytania dotyczące Twojego samopoczucia i przeżywanych emocji. Jeśli lekarz lub położna uzna, że istnieje ryzyko depresji w trosce o Ciebie zachęci Cię do wizyty u psychiatry i psychologa.
Spis treści
- depresja w ciąży – różne oblicza – przykłady
- kiedy warto skorzystać z psychoterapii?
- kwestionariusz do oceny ryzyka depresji
Depresja w ciąży – różne oblicza
Wymarzona ciąża
Być może marzyłaś o dziecku przez lata. Po wielu próbach i trudnościach w końcu nadszedł ten moment, kiedy dowiedziałaś się o ciąży. Jednak zamiast nieba na ziemi, coś w Tobie pękło. Zamiast radości, pojawił się smutek i przygnębienie. Wizje, które miałaś o rodzicielstwie, zostały zastąpione wątpliwościami. Czujesz się zagubiona, niepewna siebie i swoich zdolności do bycia dobrą matką.
Zaczynasz odgradzać się od partnera i bliskich, wciąż walcząc z wewnętrznym poczuciem beznadziejności. Codzienne czynności stają się coraz trudniejsze, a przyjemność, którą wcześniej czerpałaś ze swoich pasji, zniknęła pod ciężarem pustki. Spełnienie marzenia o dziecku uszczęśliwia Twojego partnera, ale Ty zmagasz się z falami smutku i lęku, które nie dają spokoju. Jesteś pełna negatywnych myśli i emocji. Depresja w ciąży przytłacza, zamiast dawać radość.
Nieplanowane macierzyństwo
Być może nie planowałaś potomstwa, a wiadomość o ciąży była jak grom z nieba. Nie spodziewałaś się, że życie zmieni się w taki sposób. Kiedy dowiedziałaś się, że jest w ciąży, poczułaś przerażenie, niezrozumienie i złość. Perspektywa macierzyństwa wymaga zmiany Twoich priorytetów. Bardzo lubisz swoją pracę, jesteś zaangażowana w swoją karierę. Uwielbisz swój styl życia, w którym jesteś niezależna. Konieczność przerwy w aktywności zawodowej, rezygnacja z niezależności jest dla Ciebie trudna do zaakceptowania. Masz poczucie osamotnienia, ponieważ rozmowy z partnerem o tym, co czujesz, często kończą się kłótnią.
Każdy dzień to walka z myślami o tym, jak mogłoby być, gdyby ta ciąża nigdy nie miała miejsca. Chociaż słyszysz od innych, że powinnaś być szczęśliwa, to depresja w ciąży ogarnęła Cię niczym cień, odbierając zadowolenie z życia. W środku przytłaczających emocji czujesz się uwięziona, nie wiedząc, jak poradzić sobie z nową rzeczywistością.
Depresja w ciąży – kiedy warto skorzystać z psychoterapii?
- Masz dużo mieszanych uczuć i szereg wątpliwości, odkąd wiesz, że spodziewasz się dziecka.
- Gdy myślisz o dziecku i porodzie, to czujesz silny niepokój.
- Z powodu ciąży pogorszyła się relacja między Tobą i ojcem dziecka.
- Masz problemy ze snem, obniżone łaknienie i towarzyszy Ci ciągłe uczucie zmęczenia.
- Długo zmagałaś się z niepłodnością lub w przeszłości straciłaś dziecko.
- Badania prenatalne przyniosły niekorzystną diagnozę.
Tu możesz ocenić wstępnie ryzyko depresji on-line: Edynburska Skala Depresji Poporodowej w wersji dla ciężarnych – ocena ryzyka depresji
Do niedawna depresja w ciąży i depresja poporodowa były bardzo rzadko rozpoznawane i leczone. Wobec tego dużo kobiet oczekujących dziecka i młodych matek zmagało się z poważnymi problemami w osamotnieniu. Wiele z nich nie wiedziało, że cierpi na chorobę, którą można leczyć. Członkowie rodziny czuli się bezradni wobec trudności młodej mamy. Obecnie ginekolodzy i położne coraz częściej kierują kobiety z objawami depresji do specjalisty. Bliscy obserwujący problemy przyszłej matki częściej zachęćają ją do wizyty u psychologa i psychiatry. W mediach pojawia się więcej informacji o zaburzeniach psychicznych i kampanii informacyjnych dotyczących zdrowia psychicznego. Jedną z nich finansuje Ministerstwo Zdrowia wyleczdepresję.pl.
📞 Zadzwoń teraz
📌 Jak dojechać?
Artykuł „Depresja w ciąży i depresja poporodowa – kto potrzebuje pomocy?