Czy depresja zawsze wygląda tak, jak ją sobie wyobrażamy? Przygnębiona osoba w ciemnym pokoju, smutek wypisany na twarzy, brak energii? Często zapominamy, że depresja to mistrzyni kamuflażu. Potrafi przybrać różne oblicza – niektóre niemal niewidoczne na pierwszy rzut oka. W powszechnej świadomości łączy się ją z przygnębieniem, zmęczeniem czy brakiem chęci do życia. To prawda, ale depresja jest jak lodowiec – to, co widoczne na powierzchni, to tylko część większej całości. Zanurzmy się głębiej i poznajmy jej mniej znane aspekty, a także naukowe spojrzenie na sposoby radzenia sobie z tym wyzwaniem.
Anhedonia – gdy życie traci smak
Wyobraź sobie, że masz ulubione danie – może to pizza, makaron albo gorąca czekolada. Kiedyś każdy kęs wywoływał uśmiech na Twojej twarzy. A teraz? Smak jest nijaki, jakby ktoś wyłączył wszystkie przyprawy. Tak działa anhedonia – jeden z objawów depresji. To brak odczuwania radości z rzeczy, które kiedyś były źródłem przyjemności.
Badania pokazują, że anhedonia jest ściśle powiązana z obniżonym funkcjonowaniem układu nagrody w mózgu, szczególnie w obrębie kory przedczołowej i układu limbicznego. Psychoterapia psychodynamiczna, poprzez eksplorację głęboko zakorzenionych konfliktów emocjonalnych i wzorców relacyjnych, pozwala pacjentom stopniowo przywracać zdolność do odczuwania radości.
Zaburzenia funkcji poznawczych – kiedy myśli grzęzną w błocie
Znasz to uczucie, kiedy próbujesz coś sobie przypomnieć, ale myśli jakby grzęzły w błocie? Albo kiedy nawet proste zadanie wydaje się wymagać ogromnego wysiłku, jakbyś musiał ciągnąć ciężki wózek pod górę? To mogą być problemy poznawcze związane z depresją. Myśli stają się powolne, ciężkie i trudne do uporządkowania, a codzienne decyzje – nawet takie jak „co dziś zjeść” – mogą wydawać się przytłaczające.
Psychoterapia psychodynamiczna jest skutecznym podejściem w radzeniu sobie z tymi trudnościami, co potwierdzają badania, takie jak metaanaliza Leichsenringa i Rabunga (2011). Umożliwia ona pacjentom zrozumienie, w jaki sposób ich emocje i nieuświadomione przekonania wpływają na ich zdolność do myślenia i podejmowania decyzji. W naszym ośrodku wspieramy Cię w odciążeniu „mentalnego plecaka” i odzyskaniu jasności myślenia.
Depresja maskowana – wilk w owczej skórze
Nie każdy, kto zmaga się z depresją, zdaje sobie z tego sprawę. Czasem objawy ukrywają się pod postacią ciągłych bólów głowy, problemów żołądkowych czy napięć w ciele. To jak wilk w owczej skórze – problem, którego prawdziwa natura jest dobrze zamaskowana.
W badaniach dotyczących depresji maskowanej wskazuje się, że objawy somatyczne mogą być jedyną widoczną manifestacją zaburzenia. Psychoterapia pomaga pacjentom zidentyfikować związki między emocjami a dolegliwościami fizycznymi, co prowadzi do poprawy zarówno zdrowia psychicznego, jak i fizycznego.
Inne nietypowe objawy depresji
Bóle fizyczne bez wyraźnej przyczyny – U niektórych osób depresja manifestuje się głównie przez chroniczne bóle – głowy, pleców, brzucha czy stawów. Co ciekawe, badania pokazują, że mózg może przetwarzać emocjonalny ból podobnie jak fizyczny, dlatego organizm „tłumaczy” cierpienie psychiczne na dolegliwości ciała.
Zmiany w postrzeganiu smaku i węchu – Niektórzy pacjenci z depresją skarżą się na zmniejszoną zdolność odczuwania smaków i zapachów. Nagle jedzenie traci smak albo wydaje się inne niż wcześniej – to efekt wpływu depresji na funkcje mózgu odpowiedzialne za percepcję.
Zmieniona percepcja czasu – Część osób opisuje, że czas wydaje się „stać w miejscu”. Dni ciągną się w nieskończoność, a godziny zdają się trwać wieczność. To wrażenie wynika z obniżonej aktywności w układzie nagrody mózgu.
Depresja – dwie strony tej samej monety
Depresja to podstępna bestia, która uderza inaczej w kobiety, a inaczej w mężczyzn. Można ją porównać do kameleona – zmienia kolory, w zależności od tego, kogo dotyka. Kobiety i mężczyźni odczuwają jej skutki inaczej, a te różnice potwierdzają badania prowadzone w Polsce, Francji czy USA.
Jak depresja wygląda u kobiet? U kobiet depresja często objawia się przez smutek, brak energii, problemy ze snem i poczucie winy. Polskie badania pokazują, że panie mają skłonność do „przeżuwania” negatywnych myśli, co może pogłębiać ich stan. To takie błędne koło, gdzie każdy nowy dzień wydaje się ciężarem, a poczucie własnej wartości spada jak kamień w studni.
We Francji badacze zauważyli podobny trend – kobiety częściej zgłaszają emocjonalne objawy, takie jak uczucie przygnębienia, lęk czy brak radości z życia. Dla nich depresja jest jak szary filtr, przez który patrzą na świat.
A co z mężczyznami? – U mężczyzn depresja często przybiera zupełnie inne barwy. Badania w Polsce i USA wykazały, że panowie rzadziej otwarcie mówią o smutku. Zamiast tego mogą przejawiać złość, drażliwość albo ryzykowne zachowania, jak nadmierne picie alkoholu czy podejmowanie niebezpiecznych decyzji. To trochę jak noszenie maski – z zewnątrz widać frustrację, ale pod spodem kryje się smutek, którego często sami nie chcą lub nie potrafią zauważyć.
Ciekawe jest też to, że mężczyźni mogą odczuwać depresję w sposób fizyczny – bóle głowy, mięśni czy ciągłe zmęczenie to dla nich bardziej „bezpieczne” do zgłoszenia objawy niż smutek czy lęk. Niestety, przez to depresja u nich często pozostaje niezdiagnozowana.
Co mówią badania? We Francji badacze zauważyli, że kobiety dwa razy częściej niż mężczyźni szukają pomocy u specjalistów. W USA sytuacja wygląda podobnie – tam mężczyźni często wolą „zagryźć zęby” i przeczekać, zamiast przyznać się, że coś jest nie tak. W Polsce obraz ten nie różni się zbytnio – panowie rzadziej odwiedzają terapeutów, co sprawia, że depresja może się pogłębiać.
Dlaczego warto o tym mówić?
Depresja jest jak cichy złodziej – zabiera radość życia niezależnie od płci. Różnice w jej objawach to jak dwa odmienne języki, którymi ta choroba się komunikuje. Rozumienie tych niuansów to klucz do skutecznej pomocy.
Jeśli zauważasz u siebie lub bliskich niepokojące objawy – smutek, drażliwość, ciągłe zmęczenie czy trudności z koncentracją – nie czekaj. Wizyta u specjalisty to pierwszy krok, by odzyskać kontrolę nad swoim życiem. Bo depresja, choć potrafi być uparta, nie musi wygrywać tej walki.
Artykuł powstał na podstawie publikacji naukowych:
Leichsenring, F., & Rabung, S. (2011). Effectiveness of long-term psychodynamic psychotherapy: A meta-analysis. Journal of the American Medical Association (JAMA), 300(13), 1551-1565.
Fonagy, P., & Target, M. (2003). Psychoanalytic Theories: Perspectives from Developmental Psychopathology. London: Routledge.
Reynolds, C. F., Cuijpers, P., Patel, V., & Cohen, A. (2019). Early intervention to reduce the global health and economic burden of major depression in older adults. Annual Review of Public Health, 40, 37-60.
Panksepp, J. (1998). Affective Neuroscience: The Foundations of Human and Animal Emotions. New York: Oxford University Press.
Solomon, A., & Norton, M. I. (2001). The Noonday Demon: An Atlas of Depression. New York: Scribner.
Fava, G. A., & Tomba, E. (2009). Clinical Applicability of Psychological Well-Being Therapy: A Meta-Analysis. Psychotherapy and Psychosomatics, 78(3), 171-179.
American Psychiatric Association (2013). DSM-5: Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders (5th ed.). Washington, DC: APA.
Wciórka, J. (Red.). (2020). Psychiatria. Warszawa: PZWL.
Ursula Wyss, „Gender Differences in Depression Symptoms”, Journal of Psychiatry and Mental Health, 2020.
National Institute of Mental Health (NIMH), „Depression in Men and Women: How Symptoms Differ”, USA, 2019. Dostęp online: nimh.nih.gov.
France Santé Publique, „La dépression chez les hommes et les femmes : des différences marquées”, 2021.